piątek, 24 stycznia 2014

Rozdział 1



Jest godzina 17, wracam z uczelni. Piękna zima, ale ślisko niemiłosiernie. No i na moje szczęście musiałam się przewrócić. Tak niefortunnie upadłam, że noga złamana. Ból niesamowity, nie mogę sama wstać i co teraz ?
Obok mnie przechodzi wysoki blondyn o niebieskich oczach i pyta mnie:
-Co się stało ? Mogę Ci jakoś pomóc ?
-Chyba złamałam nogę, możesz zawieźć mnie do szpitala ?
-Nie ma sprawy.
Wziął mnie na ręce, zaniósł do samochodu i pojechaliśmy. W czasie jazdy przedstawił się:
-Tak w ogóle nazywam się Carson.
- Ja Agnieszka. Masz niesamowity akcent, skąd pochodzisz ?
-Jestem z USA, ale teraz przyjechałam do Polski , bo gram w klubie.
-W jakim klubie ?
-Jestem siatkarzem i gram w Transferze Bydgoszcz.
- O ! Ciekawy zawód.
Po 30 min. Dojechaliśmy do szpitala i założyli mi gips. Dwa tygodnie bez wychodzenia z domu . Chyba umrę. Carson zawiózł mnie do domu, zaprosiłam go do środka i rozmawialiśmy. Nawet nie wiecie jak przyjemna była ta rozmowa, wydawało mi się jakbyśmy znali się od bardzo dawna. Nawet nie wiem kiedy minęły 3 godziny. Carson, wychodząc, zostawił swój numer telefonu i powiedział:
-Jeżeli byś czegoś potrzebowała to dzwoń, jutro postaram się przyjść z zakupami.
- Jesteś taki opiekuńczy, ale nie musisz robić sobie kłopotu.
- Dla mnie to żaden kłopot.

Po wyjściu Carsona usiadłam przed kominkiem i byłam naprawdę szczęśliwa. Czułam, że to nie będzie zwykły kolega. 
*********************************************************************

No i jest pierwszy rozdział. Mam nadzieję, że Was nim zaciekawię ;)
Jeżeli już tu jesteś zostaw jakiś komentarz ;)
Pozdrawiam !!



2 komentarze:

  1. Mam 22 lata a mimo to lubię czytać takie opowiadania. :) Fajnie by było gdyby kiedyś taki scenariusz się sprawdził. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie, mam nadzieję, że zostaniesz z nami na dłużej ;)

    OdpowiedzUsuń