Cars pojechał na
weekend z chłopakami, a ja nie chciałam siedzieć sama, więc postanowiłam
odwiedzić moją chrześnicę. Jak mała
urosła. Razem z Mattem i mała poszliśmy na spacer, Ala została w
domu, bo robiła obiad.
Szliśmy sobie, gdy
nagle małej zachciało się pić. Byliśmy blisko galerii, więc weszliśmy do niej. Nie
pomyśleliśmy jednak, że będą tam fanki Matta i będzie musiał rozdać kilka
autografów. No cóż musieliśmy się z tym pogodzić, razem z Katty poszłam do sklepu,
a on był do dyspozycji kibiców. Po zakupach chwile na niego poczekałyśmy i
wtedy Matt przeprosił fanów i poszedł z nami do domu.
-Człowieku, Ty
spokojnie do galerii nie możesz wyjść.
-No niestety, ale
ja to lubię. Cieszę się, że takim bazgrołem mogę sprawić komuś radość. A u Carsa tak nie jest
?
- Czasem jest, ale
w Bydgoszczy chodzimy zwykle do jednej galerii i ludzie go tam znają.
-A co u niego teraz
? Dlaczego nie przyjechał ?
-Pojechał z
kolegami z drużyny na imprezę do Sopotu. A jak u Was, wszystko dobrze ?
-O to widzę, że chłopak dobrze żyje. Dobrze, tylko mamy
problem, bo zostaliśmy zaproszeni do prezesa i nie mamy z kim zostawić Małej.
Mama Ali chora, no a do Stanów jej nie zawiozę.
-Przecież to żaden
problem, Katy może przyjechać do nas na weekend, my z chęcią się nią zajmiemy.
- A Carson nie
będzie miał nic przeciwko temu ?
- Na pewno nie, on ją bardzo lubi. To przywieziecie mi ją w piątek i problem rozwiązany.
- Dzięki, nie wiem
co byśmy bez Was zrobili.
Jako podziękowanie Matt mnie przytulił i dał całusa w policzek.
Po cudownym
weekendzie spędzonym u Andersonów trzeba było wrócić do przygotowań ślubnych.
Miejsce data, goście, katering i sala były już załatwione, ale wciąż nie miałam
sukni ślubnej, więc postanowiłam pojechać wraz z Klaudią i Alą do Paryża po ten
właśnie strój. Wiedziałam, że w Polsce ciężko będzie znaleźć mi tą idealną, a
moja koleżanka poleciła mi genialny salon sukien ślubnych. Postanowiłyśmy
zrobić coś dla siebie i na 4 dni poleciałyśmy do Paryża. Był to wielki
sprawdzian dla młodego tatusia Miguela, bo musiał sam zostać z Oliwierem, ale na
szczęście mama Klaudii była w gotowości pomocy. Carsowi na początku nie podobał
się ten pomysł, ale później stwierdził, że ja też powinnam się zabawić.
Jest poniedziałek,
samolot mamy na 14. Rano pożegnania i przygotowywania chłopaków na przeżycie
tygodnia bez nas. Smutno nam będzie tak długo bez nich, ale jedziemy tam na zakupy,
które niewątpliwie poprawiają nam humor.
We Francji
wylądowałyśmy po 3h. Paryż cudowny. Hotel niesamowity, naprawdę pięknie.
Wieczorem poszłyśmy do klubu. Było bardzo zabawnie. Rano czekały nas wielkie
zakupy. O 11 przyszła do nas Caterina, czyli kuzynka Carsona, która miała nam
pomóc w wyborze sukni. Było na początku ciężko, przymierzałam wiele pięknych
sukien, ale w żadnej nie czułam się perfekcyjnie. Po 4h znalazłam tą jedną
jedyną idealną. Jak ją ubrałam łzy napłynęły mi do oczu. Nie mogłam w to uwierzyć,
byłam taka szczęśliwa.
Tak nam minął drugi dzień. Klaudia i Ala kupiły sobie
sukienki na wesele i wszystkie będziemy wyglądały zjawiskowo. Trzeciego dnia
postawiłyśmy na zwiedzanie. Paryż jest piękny, ludzie są bardzo sympatyczni
brakowało nam tylko jednego. Naszych ukochanych przy boku. Wieczorem
zadzwoniłam do Carsa, bo bardzo chciałam usłyszeć jego głos.
- Cześć kochanie.
Co u Ciebie ?
- Cześć Misiek.
Miałem dzisiaj dwa ciężkie treningi i padam ze zmęczenia.
- OO! Mój
biedaczek.
- I jak zakupy ?
Masz już suknię ?
- Ciężko, ale
suknia jest idealna.
- Nie mogę się
doczekać kiedy Cię w niej zobaczę.
- Musisz troszeczkę
poczekać. Brakuje mi tu Ciebie.
- Ja też bardzo
chciałbym być teraz z Tobą.
- Musimy jeszcze
wytrzymać 3 dni. Kocham Cię bardzo mocno i radź sobie tam beze mnie kochanie.
- Ja też Cię
kocham. Śle buziaczki. Pozdrów dziewczyny i pamiętaj, że jeżeli coś bardzo
chcesz to to się stanie.
- Pamiętam. Pa kochanie.
- Pa piękna.
************************************************************************
Tydzień w Paryżu *_*
Czekam na komentarze ;)
Pozdrawiam ;*
"Pa piękna" - jakie urocze :3. Świetny kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;*
Przewiduje że Cars pojedzie do Paryża;'))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;'****
Kiedy kolejny rozdział? Chyba już na niego pora.... ;')
OdpowiedzUsuń