poniedziałek, 10 lutego 2014

Rozdział 20

Cars pojechał na weekend z chłopakami, a ja nie chciałam siedzieć sama, więc postanowiłam odwiedzić moją chrześnicę.  Jak mała urosła. Razem z Mattem i mała poszliśmy na spacer, Ala została w domu, bo robiła obiad.
Szliśmy sobie, gdy nagle małej zachciało się pić. Byliśmy blisko galerii, więc weszliśmy do niej. Nie pomyśleliśmy jednak, że będą tam fanki Matta i będzie musiał rozdać kilka autografów. No cóż musieliśmy się z tym pogodzić, razem z Katty poszłam do sklepu, a on był do dyspozycji kibiców. Po zakupach chwile na niego poczekałyśmy i wtedy Matt przeprosił fanów i poszedł z nami do domu.
-Człowieku, Ty spokojnie do galerii nie możesz wyjść.
-No niestety, ale ja to lubię. Cieszę się, że takim bazgrołem mogę  sprawić komuś radość. A u Carsa tak nie jest ?
- Czasem jest, ale w Bydgoszczy chodzimy zwykle do jednej galerii i ludzie go tam znają.
-A co u niego teraz ? Dlaczego nie przyjechał ?
-Pojechał z kolegami z drużyny na imprezę do Sopotu. A jak u Was, wszystko dobrze ?
-O to widzę, że chłopak dobrze żyje. Dobrze, tylko mamy problem, bo zostaliśmy zaproszeni do prezesa i nie mamy z kim zostawić Małej. Mama Ali chora, no a do Stanów jej nie zawiozę.
-Przecież to żaden problem, Katy może przyjechać do nas na weekend, my z chęcią się nią zajmiemy.
- A Carson nie będzie miał nic przeciwko temu ?
- Na pewno nie, on ją bardzo lubi. To przywieziecie mi ją w piątek i problem rozwiązany.
- Dzięki, nie wiem co byśmy bez Was zrobili.
Jako podziękowanie Matt mnie przytulił i dał całusa w policzek.


Po cudownym weekendzie spędzonym u Andersonów trzeba było wrócić do przygotowań ślubnych. Miejsce data, goście, katering i sala były już załatwione, ale wciąż nie miałam sukni ślubnej, więc postanowiłam pojechać wraz z Klaudią i Alą do Paryża po ten właśnie strój. Wiedziałam, że w Polsce ciężko będzie znaleźć mi tą idealną, a moja koleżanka poleciła mi genialny salon sukien ślubnych. Postanowiłyśmy zrobić coś dla siebie i na 4 dni poleciałyśmy do Paryża. Był to wielki sprawdzian dla młodego tatusia Miguela, bo musiał sam zostać z Oliwierem, ale na szczęście mama Klaudii była w gotowości pomocy. Carsowi na początku nie podobał się ten pomysł, ale później stwierdził, że ja też powinnam się zabawić.

Jest poniedziałek, samolot mamy na 14. Rano pożegnania i przygotowywania chłopaków na przeżycie tygodnia bez nas. Smutno nam będzie tak długo bez nich, ale jedziemy tam na zakupy, które niewątpliwie poprawiają nam humor.
We Francji wylądowałyśmy po 3h. Paryż cudowny. Hotel niesamowity, naprawdę pięknie. Wieczorem poszłyśmy do klubu. Było bardzo zabawnie. Rano czekały nas wielkie zakupy. O 11 przyszła do nas Caterina, czyli kuzynka Carsona, która miała nam pomóc w wyborze sukni. Było na początku ciężko, przymierzałam wiele pięknych sukien, ale w żadnej nie czułam się perfekcyjnie. Po 4h znalazłam tą jedną jedyną idealną. Jak ją ubrałam łzy napłynęły mi do oczu. Nie mogłam w to uwierzyć, byłam taka szczęśliwa. 
Tak nam minął drugi dzień. Klaudia i Ala kupiły sobie sukienki na wesele i wszystkie będziemy wyglądały zjawiskowo. Trzeciego dnia postawiłyśmy na zwiedzanie. Paryż jest piękny, ludzie są bardzo sympatyczni brakowało nam tylko jednego. Naszych ukochanych przy boku. Wieczorem zadzwoniłam do Carsa, bo bardzo chciałam usłyszeć jego głos.
- Cześć kochanie. Co u Ciebie ?
- Cześć Misiek. Miałem dzisiaj dwa ciężkie treningi i padam ze zmęczenia.
- OO! Mój biedaczek.
- I jak zakupy ? Masz już suknię ?
- Ciężko, ale suknia jest idealna.
- Nie mogę się doczekać kiedy Cię w niej zobaczę.
- Musisz troszeczkę poczekać. Brakuje mi tu Ciebie.
- Ja też bardzo chciałbym być teraz z Tobą.
- Musimy jeszcze wytrzymać 3 dni. Kocham Cię bardzo mocno i radź sobie tam beze mnie kochanie.
- Ja też Cię kocham. Śle buziaczki. Pozdrów dziewczyny i pamiętaj, że jeżeli coś bardzo chcesz to to się stanie.
-  Pamiętam. Pa kochanie.

- Pa piękna.
************************************************************************
Tydzień w Paryżu *_* 
Czekam na komentarze ;)
Pozdrawiam ;*

3 komentarze:

  1. "Pa piękna" - jakie urocze :3. Świetny kolejny rozdział.
    Pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Przewiduje że Cars pojedzie do Paryża;'))
    Pozdrawiam;'****

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy kolejny rozdział? Chyba już na niego pora.... ;')

    OdpowiedzUsuń