czwartek, 13 lutego 2014

Rozdział 23

Obudziły mnie promienie słońca, odwróciłam się i Carson jeszcze spał. Nie chciałam go budzić, bo wyglądał tak uroczo.
 Wyszłam na taras i przeciągałam się. Po chwili poczułam jak ktoś złapał mnie w talii i zaczyna całować po szyi.
- Cześć kochanie.
-Cześć Aguś.
-Już się obudziłeś ? Tak uroczo spałeś.
- Nie mogłem przecież sprawić, żebyś się rano nudziła. Mam dla Ciebie niespodziankę, powiem Ci tylko, że kup sobie nową sukienkę i wieczorem się wystrój.
-A może coś więcej? Z jakiej okazji ?
- Nic Ci kochanie nie powiem. Bądź gotowa na 18.
- Od kiedy Ty jesteś taki tajemniczy ?
-Odkąd zacząłem Ci robić niespodzianki.
W świetnych humorach wpadliśmy sobie w ramionach i powędrowaliśmy z powrotem do sypialni. Chyba nie można lepiej rozpocząć dnia.
O 11 Carson poszedł na trening, a ja musiałam pojechać na zakupy. Zadzwoniłam po Agatę i poszłyśmy razem do Focusa.
Kupiłam sobie piękną sukienkę i nowe szpilki. Po zakupach miałyśmy jeszcze sporo czasu do powrotu chłopaków, więc poszłyśmy sobie do kina na jakąś komedię romantyczną.
Gdy wróciłam do domu nikogo nie było, a na stole leżała kartka, na której było napisane:
„ O 18 przyjadę, do zobaczenia;*”
Była 16, więc musiałam się zacząć szykować. Najpierw kąpiel, później włosy, makijaż no i strój. Wyglądałam naprawdę zabójczo. Postawiłam na kreskę eyelinerem, beżową sukienkę i wysokie szpilki. Wychodzę z mieszkania i czeka na mnie samochód. Wsiadam, a tam Marcin Waliński.
- Hej ! (buziak w policzek) Co tu robisz ?
- Dzisiaj dorabiam jako szofer.
- Hahaha. Teraz widać jak Carson wykorzystuje kolegów. No dobrze Panie kierowco gdzie jedziemy ?
- Zaraz się Pani przekona.
W bardzo miłej atmosferze przejechaliśmy prawie przez całą Bydgoszcz i zatrzymaliśmy się, wysiadłam i musiałam windą pojechać na samą górę w jakimś ogromnym budynku. Gdy drzwi windy się otworzyły czekał na mnie niesamowicie ubrany Carson. Garnitur, ułożona fryzura, a w rękach bukiet róż. Czułam się niesamowicie. To było jak z bajki.
- Zamknij oczy. – powiedział Cars.
- Dlaczego? Co Ty kombinujesz ?
-Zaufaj mi.
Zamknęłam oczy i Carson zaprowadził mnie. Gdy otworzyłam oczy ujrzałam niesamowity widok. Widziałam całą panoramę Bydgoszczy. Było już ciemno, więc zapalone latarnie dały taki niezwykły efekt. Nigdy bym nie pomyślała, że Bydgoszcz jest taka piękna.
-Jak znalazłeś to miejsce ?
- Mam swoje sposoby. Chciałem, żeby ten wieczór był wyjątkowy, więc chciałbym Cię prosić do tańca.
W tle zabrzmiał kawałek "When I Fall in Love", który uwielbiam i zaczęliśmy tańczyć. Nie podziewałam się, że Carson tak dobrze umie tańczyć.  Było niesamowicie. Przez cały czas wtuleni w siebie wpatrywaliśmy się w swoje oczy.
- Nie wiem jak potrafiłem żyć wcześniej bez Ciebie. Jesteś wyjątkowa i dla mnie najważniejsza.
-Carson jesteś najwspanialszym człowiekiem jakiego kiedykolwiek poznałam.
-Kocham Cię, wiesz ?
-Wiem, wiem. Ja Ciebie też.
Po tej uroczej chwili usiedliśmy do pięknie przystrojonego stołu i zjedliśmy pyszny posiłek.  Po kolacji położyliśmy się na kocu i wtuleni w siebie oglądaliśmy gwiazdy. Chciałam, żeby ta chwila chwała wiecznie. Czułam się taka bezpieczna. Carson przybliżył swoje usta do moich i zaczęliśmy się całować. Po woli zaczęłam odpinać jego guziki od koszuli, a on rozpinał mi sukienkę. Kochaliśmy się przy niebie pełnym gwiazd. Był to najpiękniejszy wieczór w moim życiu.
- Udało Ci się.
-Ale co ?
-Zrobić mi najpiękniejszą na świecie niespodziankę.
- Cieszę, że jesteś zadowolona.
-Jestem szczęśliwa i przy Tobie zawsze jestem. Dziękuję Ci.
-Kocham Cię.

- Ja Ciebie też kochanie. 
***********************************************************************
Kolejny rozdzialik ;) Fajna niespodzianka ;)
Czekam na Wasze komentarze !!!
Pozdrawiam ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz